Drugi tydzień ferii był ponury i bardzo mokry, nawet w teren musieliśmy wybrać się w mżawkę. ALe to nie przeszkodziło końskim szaleństwom, bo gdy ma się tak radosną i zdyscyplinowaną grupę, wszystko można zrobić na naszej małej hali. Bardzo WAM dziękuję że chcieliście być bohaterami tej zimowo deszczowej opowieści fotograficznej 🙂 Buźka, dla Leny, Emilki, Wiktorii, Karima, Zosi, Marysi, Tosi, Ani, Julki i Hani 🙂
Zapraszam do obejrzenia galerii