Po raz pierwszy pojechaliśmy na trzydniowy rajd i jest to pierwszy rajd bez Olivii. Śmiało mogę napisać, że to był rajd ku jej pamięci, bo ciągle była na naszych ustach i bez przerwy w mej pamięci. Oczywiście mam nadzieję, że Wszyscy są zadowoleni z wyjazdu, ale podzielę się z Wami moim osobistym odczuciem.
Więcej